wtorek, 21 maja 2013

PhotoBox niespodzianka! czyli wywoływanie zdjęć z wakacji

Tęskniąc za wakacjami, za słoneczną pogodą, i całą otoczką letniego lenistwa, skusiłam się ostatnio na wywołanie cyfrowych zdjęć tradycyjną drogą na PAPIER.



Poprzeglądałam, to tu, to tam, ciekawe oferty, w sieci w końcu z tym nie problem, i zdecydowałam się na firmę PhotoBox, zwłaszcza, że oferowała pakiet darmowych zdjęć na wypróbowanie usługi.



Złożenie zamówienia idzie iście prosto, przez internet, nie potrzeba jakiś super zdolności, aplikacja przez przeglądarkę, albo można ściągnąć na komputer, chwila zabawy z wybieraniem zdjęć i przechodzimy do płatności za zdjęcia i wysyłkę.
Weekend minął od momentu złożenia zamówienia, zaglądam dziś do skrzynki jest!



Piękna koperta, utwardzana - zdjęcia więc dochodzą w całości, bez zagięć etc. w środku jeszcze ładniejsze opakowanie na zdjęcia, bo nie standardowe, jak się przyzwyczaiłam papierowe, a plastikowe etui, z półprzezroczystym okienkiem do podejrzenia, i miejscem do opisania skąd itd są zdjęcia.



Pełna zachwytu, jak szybko, dość tanio doszły do mnie zdjęcia, przeglądam piękne wydruki, na błyszczącym papierze, błękit nieba, słońce ... ach

I nagle na 4 zdjęciu widzę kolumnę ... w od dołu ucięta, ale to jeszcze nie razi. Czubek ucięty! 
Myślę, czy ja aż tak źle skadrowałam zdjęcie? A może wybrałam jakoś przypadkiem niefortunne? Szybko wchodzę do folderu z zdjęciami z owych wakacji i zdjęcie jest, w jednej kopi, całe z nieszczęsnym czubkiem kolumny również.



Dobra to tylko kolumna...

Na innym zdjęciu palma prawie cała znika ...

* zdjęcia na samym początku są tymi oryginalnymi z komputera ;)

Zdjęcie z ludźmi i nagle im stopy odrąbało to co?! Już tak łatwo nie jest przełknąć owe kadrowanie". 
Tutaj stopy, tam ramiona, szczęście że środek zdjęcia trudno "okadrować" bo pewnie i by głowy gdzieniegdzie gilotyną potraktowano. 
A może to moja wina, bo nie umieszczam ludzi na samym środeczku zdjęcia jak się przyjeło?

W każdym razie zastanawiam się czy napisać do nich, że połowę zdjęć mam do niczego z powodu "poprawek". Czy darować sobie i wywołać w innym miejscu, od razu z zaznaczeniem "BEZ POPRAWEK" proszę?

Miałyście może takie głupie przygody? Czy tylko ja szczęściara i chora na punkcie mojego kadrowania?

2 komentarze:

  1. Ja bym pisala bo to tak nie moze byc :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszmar te zdjęcia, zabieram sie powoli już bez emocji na napisanie maila :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...