Dobry dzień? Słoneczny i ciepły!
Za oknem może nie koniecznie letni, nawet nie mogę powiedzieć, że wiosenny, raczej bliżej ku jesiennemu. Ostatnio jestem skora przytaknąć, że w Anglii z pór roku jest jesień przez większość czasu, a chwilę później ni to zima, ni to nic. Może nie pada non stop, ale słońce nie świeci również, za to strasznie wieje!
W każdym razie, mało kolorowo za oknem więc rozświetlę trochę dzisiejszy dzień moją małą kolekcją lakierów. Jest ich ok 60. Czy to jest dużo czy mało? Każda z Was może sama ocenić.
Jestem osobą z tej grupy, która nie potrafi mieć 4 kolory na krzyż, i jakoś z nimi funkcjonować. Nawet kolory lakierów do paznokci mam zależne od wielu czynników.
Jak pora roku, nastrój, miejsce, ubranie, okazja itd itd a może po prostu szybko mi się nudzą?
Z związku z tym, moja kolekcja wciąż się zmienia, a raczej rozrasta.
Walka z pokusą kupienia czegoś nowego wygląda jak walka z wiatrakami szalonego Don Kichota, gdzie krew leje się tylko na płytce paznokcia - na całe szczęście.
Najwięcej chyba mam czerwonych wariacji. Czerwień zawsze jest w modzie, jak i uniwersalna do wszystkiego i wszędzie. Na drugim miejscu moich ulubieńców ostatnich czasów są kremowe możliwości i brązy.
Tak zakochałam się w brązach. Kiedyś jakoś mnie nie pociągały, ale od pierwszej chwili wypróbowania, wpadłam. Są delikatne, pasujące do pracy, mało krzykliwe.
Tutaj bardziej wakacyjna kolorystyka zieleni i błękitów. Tak, błękit, niebieski nigdy nie nie przekonywał, do momentu wypróbowania poniższego koloru. Ten lazur na paznokciach stópek wygląda bosko, radośnie, świeżo, WAKACYJNIE!
A Wy macie jakieś swoje kolekcje, ile liczące? Jakiś kolor szczególnie przypadł Ci do gustu?
A co najważniejsze jaki teraz KOLOR paznokci masz? Hę? ;)
Pozdrawiam ciepło!
Nie masz ich jakoś strasznie dużo :P Piękne kolorki :) Oprócz brązów mogłabym przygarnąć wszystkie ;D A moje paznokcie są teraz granatowe :)
OdpowiedzUsuńUff całe szczęście, że uważasz że nie dużo, bo niektórzy mi dokuczają ;P że ile można mieć, ale to z płci przeciwnej, więc może dlatego.
UsuńCieszę się, że kolory przypadły go gustu, może i do brązów się przekonasz ;)
O granatowego jeszcze nie próbowałam! :D Nowa pokusa ;P
Ja mam wiele lakierów, kiedyś pokazywałam kolekcję na blogu, ale od ego czasu przybyło mi jeszcze wieeele lakierów. Nawet nie liczę ile ich teraz mam XD
OdpowiedzUsuńNom widzę, że coraz więcej masz, i masz ;) też chciałabym kiedyś dostawać do "przetestowania" :)
UsuńSama widzę, że mam zdecydowanie za mało :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna kolekcja...
Dziękuje bardzo ;)
UsuńCudeńka i to sporo:) W sumie aktualnie mam jeden lakier, bo zmieniam kosmetyczkę i oddałam/sprzedałam, choć i tak nie miałam wiele, bo chyba ze 3 sztuki;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Nadrobisz :)
UsuńPrzerażająca ilość lakierów. Moje zbiory to uboga część Twoich :)) Niektóre, które widzę pierwszy raz u Ciebie naprawdę przykuwają oko. Szczególnie czerwienie i żółto-pomarańcze :) Aktualnie co mam u siebie na pazurach? Haha, testowałam te 2 nowe lakiery z Lovely. Tak więc 1 paznokieć pomarańczowy, inny zielony, reszta BEZ lakieru ;)
OdpowiedzUsuń