A może raczej powinnam powiedzieć, marzycielski poniedziałek? Odskocznia od okrutnego początku pracowitego tygodnia? ;-) jakby nie było, poplanować można!
Lubicie pikniki? Jak nie pikniki to przynajmniej wycieczki na łono natury, najlepiej daleko od wszystkich, w śpiewie ptaków i zapachu otoczenia.
Właśnie otoczenia, jakie preferujecie? Góry, morze, a może gdziekolwiek byle by z jedną z ważniejszych osób dla nas?:)
Ja zachłanna nie jestem, ale wybrałabym się we wszystkie te miejsca ;) nawet sucha bagietka i czerwone wino mi w zupełności starczą, i jak mało miejsca zajmują ;)
Lubicie pikniki? Jak nie pikniki to przynajmniej wycieczki na łono natury, najlepiej daleko od wszystkich, w śpiewie ptaków i zapachu otoczenia.
Właśnie otoczenia, jakie preferujecie? Góry, morze, a może gdziekolwiek byle by z jedną z ważniejszych osób dla nas?:)
Ja zachłanna nie jestem, ale wybrałabym się we wszystkie te miejsca ;) nawet sucha bagietka i czerwone wino mi w zupełności starczą, i jak mało miejsca zajmują ;)
Niestety na razie tendencja jest, że w tygodniu świeci słońce, ba nawet upały się zdarzają, a jak przychodzi weekend to deszcz od rana do wieczora. Rozpogadza się ok 19 ;D
Więc jedyne co to czekam na wieczór i mały spacer na wieś pozbierać pokrzywy do suszu i coś tam jeszcze wymyślę ;)
Więc oglądanie zdjęć mi pozostaje, kto łączy się ze mną w chwilach marzeń?:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz