wtorek, 1 stycznia 2013

Nowy Rok 2013

Mam nadzieję, że wszystkie z Was bawiły się szampańsko ostatniej nocy;) a te co nie, to równie dobrze, bo czy trzeba się hucznie bawić, aby się dobrze bawić?

Ja spędziłam ten czas w domu. Wszyscy na święta wyjechali jak i na nowy rok, pracujący miałam również i pierwszy dzień nowego roku, więc nie kusiło na żadne zabawy. 
Skusiłam się na martini z bąbelkami, a nawet dwie butelki, spacer przed północą w poszukiwaniu pięknych wybuchów, niestety z marnym skutkiem. Nie wiem gdzie ludziska z mojego miasta świętują, chyba popijając kolejnego drinka w ciemnych czeluściach klubów czy domówek, a wyjść już na zewnątrz nikomu się nie chce, szkoda. Ale za to noc przyjemna, prawie przejrzysta i piękne gwiazdy tańczące wkoło księżyca ;-)

Szczerzę, to się już cieszę, że koniec tej nagonki świątecznej i noworocznej i wszystko od jutra wróci do jakiej takiej normy, że znajomi niektórzy wrócą ;) że będzie można iść na Kawę, że wszystko będzie otwarte, że poczta wróci do normalnego funkcjonowania, że przestaną wszyscy udawać że okres jest ten strasznie przyjemny, no i zacznie znów być normalnie otwarty mój ośrodek sportowy. Dużo tego normalnie w tym poście nie prawda? 
A ja się poważnie stęskniłam za moimi ćwiczeniami na zabawkach siłowych, na aerobach, za basenem i sauna dla relaksu po wszystkim ;P



A Wy?

4 komentarze:

  1. fiu fiu fiu.. jaka tęsknota ! :D pozazdrościć ;P
    co do wybuchów.. widocznie w UK oszczędzają... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. też się ciesze, że to koniec :) nie lubię tych dni po świętach, aż do sylwestra i pierwszego dnia nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Ci za śliczne życzenia świąteczne i też życzę cudownego Nowego Roku!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam Koleżankę z Malinowego Klubu i dołączam się do grona obserwatorów - postaram się zaglądać tutaj częściej!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...