piątek, 2 listopada 2012

koniec

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, wakacje niestety również. Po 30 stopniowych "upałach" w cieniu powrót do Anglii, gdzie przywitał mnie deszcz, w sumie tak samo jak i żegnał przed wyjazdem i 10 stopniowa temperatura... powiało dla mnie troszkę grozą, aż pierwszego dnia się nie chciało nosa za okno wychylać, a co dopiero wyjść gdzieś. Ale niestety trzeba było!

Wiem że w Polsce śnieg spadł więc w sumie nie powinnam w ogóle marudzić, więc dla ocieplenia serduch waszych i mojego trochę ciepłych zdjęć z wyjazdu;-) żeby jesień zła nie była;)


Tych kolumn to ja mam jeszcze tyle zdjęć na swojej lustrzance że ho ho tylko czasu jeszcze nie miałam zgrać ;-) wkręcające są (Karnak)



Tamtejszy Band spod skałki ;-) najlepsze solówki pana z "trąbką"





 To chyba ja, poznaję po oczach :-)


A tutaj kawałek świątyni w Luksorze

Prócz siedzenia na plaży czytania książek (bo trochę ich nadrobiłam) i snurkowania za pięknymi rybami  nad prześlicznymi rafami koralowymi, pozwiedzałam Luksor jak widać wyżej, ale niestety z Marsa Alam do niego było ok 3h drogi w jedną stronę i jaki jeszcze problem załatwić sobie prywatny dojazd nie z cała wycieczką zorganizowaną, więc zwiedzanie Kairu i piramid w Gizie zostawiłam na inna okoliczność, zwłaszcza że tam aż 9 godzin jazdy!
Nie polecam żadnej dziewczynie jechać samej, nawet jeśli jedzie z koleżanką też bym się bała, niektórzy Egipcjanie są strasznie natarczywi we wszystkim dosłownie.

Za to spróbowałam pierwszy raz w życiu nurkować, zeszłam 6-9 metrów pod wodę, siedziałam na dnie głaskając skorupę żółwia ;D oczywiście ryby, rafy etc też były, wrażenia nie zapomniane, polecam każdemu, nawet się zastanawiam nad zrobieniem pełnego kursu jakoś w przyszłym roku, ciekawe hobby jak i drogie niestety;/

A teraz pytanie do Was :-) czy ktoś może ma akwarium i udzieli mi kilka rad? jeśli tak proszę pisać tutaj pod postem albo na maila będę niezmiernie wdzięczna:-)

Pozdrawiam
L.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...