czwartek, 20 września 2012

Joga

 3 lata temu chodziłam na zajęcia jogi ... wtedy dla mnie pozycje, i rozciąganie to było pikuś, a na dzień dzisiejszy świeżo prawie po zajęciach moge powiedzieć JAKA JA STARA, albo raczej zasiedziała, ledwo, ledwo niektóre dałam radę, ale znów się zakochalam i się doczekać nie mogę kolejnych :)

Po za tym dzień pozytywnie, godzina na siłowni, orbitrek + ćwiczenia strikte siłowe na całą mase, od łydek po same ramiona.

A jutro powtórka, i chyba się doczekać nie mogę, czyżby juz organizm się uzaleznił od dawki endorfin? hmmm

A wy jakie macie ulubione "maszyny" na siłowni?

1 komentarz:

  1. Ja lubię maszynę na prostowniki i zginacze - na siedząco i na brzuchu :)
    Ciągle myślę o zajęciach jogi, ale chyba sobie jeszcze daruję :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...